13 marca 2017

Czekoladowo-śliwkowe batony proteinowe



Dominik wiercił mi o te batony dziurę w brzuchu przez długi czas, gdy sam postanowił wykorzystać białko do przepisów, zadecydowałam, że najwyższa pora trochę go zainspirować. Tak właśnie powstał ten przepis. Bardzo lubię połączenie owoców i czekolady w dostępnych w sklepach batonach, więc oczywistym wydało się wykorzystanie powideł śliwkowych do tych domowej roboty. Batony są pożywne, powstrzymują głód na długi czas i idealnie sprawdzą się jako po-treningowa przekąska. Polecam wszystkim dbającym o masę i rzeźbę!

Batony przygotowałam w formie o wymiarach 25 x 35 cm wyłożonej papierem do pieczenia.

Batony proteinowe:
  • 200g masła
  • 250g powideł śliwkowych
  • 5 miarek białka czekoladowego ALE
  • 0,5 szklanki mleka
  • 200g płatków owsianych
  • 25g wiórek kokosowych
  • 150g ziaren słonecznika
  • 100g pestek dyni
  • 200g sezamu
  • 200g orzechów ziemnych bez soli
  • 150g rodzynek
  • 25g jagód goji
  • 150g suszonej żurawiny
  • 50g siemienia lnianego
Do rondelka wrzucamy masło oraz powidła i podgrzewamy lekko do całkowitego rozpuszczenia i połączenia się składników. Następnie dolewamy mleko. Mieszamy, studzimy.



Ziarna, płatki i suszone owoce mieszamy w misce i dodajemy białko. Wszystko mieszamy dokładnie i przesypujemy do garnka i mieszamy z masą maślano-mleczno-śliwkową. Mieszankę przekładamy do foremki wyłożonej papierem do pieczenia i ugniatamy.



Pieczenie:
Temperatura - 180ºC
Czas - ok. 25 minut

Po wyjęciu z piekarnika batony chwilę studzimy, ale jeszcze nieco ciepłe kroimy na kilkanaście cząstek. Pozostawiamy do całkowitego wystygnięcia.


Przydatne info:

Batony mogą się nieco kruszyć, ale i tak smakują fantastycznie. Gdy zostanie Wam dużo okruchów, a tak jak ja nie lubicie marnować jedzenia, to zbierzcie je razem i użyjcie jako granoli do mleka - mniam! 

Batony przechowujemy w lodówce. Smacznego!

Jimmiś też poleca!
 

Wydrukuj

4 komentarze:

Copyright © 2016 Cooking Monster , Blogger