Jeśli majówka to sezon grillowy! Pogoda trochę nas zawodzi, ale mam nadzieję, że po weekendzie będzie można odpoczywać w plenerze i zajadać tego pysznego kurczaka!
Wraz z Dominikiem jesteśmy ogromnymi fanami whiskey, zwłaszcza naszego ulubionego burbona - Jim Beama. Postanowiłam zatem wykorzystać go do marynaty i sosu do grillowanego kurczaka, dodatkowy smaczek stanowi jeszcze aromat pomarańczy, który wspaniale orzeźwia i podbija smak drobiu. Polecam na grilla w plenerze lub w domu, gdy pogoda zawodzi. :)
Kurczak w whiskey:
Wraz z Dominikiem jesteśmy ogromnymi fanami whiskey, zwłaszcza naszego ulubionego burbona - Jim Beama. Postanowiłam zatem wykorzystać go do marynaty i sosu do grillowanego kurczaka, dodatkowy smaczek stanowi jeszcze aromat pomarańczy, który wspaniale orzeźwia i podbija smak drobiu. Polecam na grilla w plenerze lub w domu, gdy pogoda zawodzi. :)
Kurczak w whiskey:
- 500 g piersi kurczaka
- skórka otarta z 1 pomarańczy oraz sok z połowy
- 40 ml whiskey (u nas klasyczny Jim Beam)
- 20 ml oleju rzepakowego
- 1/2 łyżeczki soli oraz sporo pieprzu
- 1 łyżeczka suszonych płatków cebuli
- 1 łyżeczka papryki słodkiej
- 1/2 łyżeczki czosnku granulowanego
- 1/2 łyżeczki chilli
- 1/4 łyżeczki cynamonu
- 1/4 łyżeczki imbiru
- 1/4 łyżeczki suszonej natki pietruszki
Do szklanki dodajemy whiskey, olej, sok z pomarańczy oraz sól, pieprz i wszystkie przyprawy i zioła. Dokładnie mieszamy i przelewamy do pojemnika z kurczakiem. Wszystkie mieszamy i dokładnie obtaczamy kurczaka w marynacie. Szczelnie zamykamy i pozostawiamy w lodówce na co najmniej 3 h, a najlepiej na całą noc przed grillowaniem.
Przed grillowaniem kurczaka wyjmujemy z lodówki na co najmniej 30 minut przed. Rozgrzewamy mocno grilla i układamy piersi, smażymy z każdej strony do uzyskania pożądanego koloru oraz by pierś nie była surowa w środku.
Jeśli nie zdecydowaliście się na jej przekrojenie warto po zgrillowaniu skórki zawinąć pierś w folię aluminiową i dodać odrobinę masełka i położyć na grillu, by mięso upiekło się w środku.
Przed podaniem kurczak powinien "odpocząć", więc wykładam go na deskę i czekam aż wchłonie soki. Po tym czasie kroję go w paski, ale jeśli będziecie zajadać w plenerze, to podajcie go gościom w całości. :)
Sos cebulowy:
- pozostały płyn z marynaty kurczaka
- 1 cebula
- 2 łyżki masła
- 1 łyżeczka cukru
- pół szklanki wody
- 2 łyżka masła
- sól i pieprz
Na patelni rozpuszczamy 1 łyżkę masła i dodajemy cebulę pokrojoną w piórka. Smażymy aż się zeszkli, a następnie posypujemy ją łyżeczką cukru i smażymy do lekkiego zbrązowienia. Gdy cebula będzie miała już ładny kolor na patelnię wlewamy pół szklanki wody.
Dusimy do odparowania płynu. Po tym czasie do cebuli dodajemy sos pozostały z marynowania kurczaka, zagotowujemy na patelni i odstawiamy do ostygnięcia. Po tym czasie przelewamy wszystko do blendera i blendujemy na gładko.
Następnie sos wylewamy ponownie na patelnię, zagotowujemy, dodajemy wodę w razie gdyby sos był zbyt gęsty. Następnie próbujemy, dodajemy sól i pieprz w razie potrzeby oraz łyżkę masła. Gdy masło się rozpuści sos jest gotowy do podania.
Sos jest dość gęsty, ale gwarantuję, że naprawdę wyśmienity! Warto zabrać go na grilla lub wykorzystać w warunkach domowych. ;)
Swojego kurczaka, ze względu na brzydką pogodę, pałaszowaliśmy w domu z aromatycznym ryżem oraz świeżym zielonym ogórkiem. Sprawdzi się jednak wspaniale w plenerze, z chlebkiem, bułkami czy pieczonymi ziemniakami.
Dodatki pozostawiam Waszej wyobraźni - sos tzatziki, czosnkowy, świeże warzywa czy grillowana kukurydza - wybór należy do Was! Smacznego! :)
Zapraszam Was także do sprawdzenia innych smakowitych przepisów na grilla przygotowanych przez łódzkich blogerów:
- Grillowane ananasy z kremem czekoladowym
- Szparagi grillowane
- Domowy sos BBQ
- Sałatka z orientalną grillowaną polędwiczką wieprzową
Smacznej i pogodnej majówki! :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz