20 sierpnia 2016

Krokiety z pikantnym farszem i parówką


Smak mojego dzieciństwa na talerzu. Oryginalnie były to parówki zawijane w naleśniki i smażone jak krokiety, podawane z ketchupem. Ja dodałam do nich kilka ulubionych składników i wyszło coś niesamowitego. Po reakcji Dominika na to, co będzie na obiad widziałam, że nie jest tym faktem zachwycony, bał się, że będzie to coś niezjadliwego. Na szczęście przyznał, że się mylił, a obiad baaaardzo mu smakował. Przyznam, że krokiety były nawet smaczniejsze następnego dnia, gdy wszystkie składniki się "przegryzły". Możecie pominąć ostre dodatki i podać to danie także dzieciom, będą zachwycone. 😉

Podstawowe ciasto naleśnikowe:
  • 2 szklanki mąki
  • 2 jajka
  • 1,5 szklanki wody
  • 1,5 szklanki mleka
  • sól do smaku
  • ok. 1 łyżka oleju np. kokosowego (płynnego)

Do miski wsypujemy mąkę, dodajemy jajka, wlewamy mleko oraz wodę. Doprawiamy szczyptą soli, dolewamy ok. 1 łyżkę oleju. Wszystko mieszamy trzepaczką, by nie było grudek. Następnie odstawiamy na ok. 10-15 minut, by pozbyć się pęcherzyków powietrza.

Rozgrzewamy patelnię, ja dodaję odrobinę oleju kokosowego przed nałożeniem pierwszego naleśnika. Wylewamy cienką warstwę ciasta na patelnię, rozprowadzamy ją delikatnie obracając patelnię w dłoni. Do odmierzenia idealnej porcji ciasta przyda się niewielka chochelka.

Smażcie do czasu, gdy nie będzie już ciasta. Układajcie na talerzu jeden na drugim. Z podanej porcji wychodzi ok. 11-13 naleśników.


Farsz pieczarkowy:
  • 2 większe cebule
  • 500g pieczarek
  • 1 łyżeczka ziół prowansalskich
  • sól i pieprz
  • olej kokosowy do smażenia
Cebule kroimy w piórka, pieczarki w półplasterki. Na patelni rozgrzewamy olej i wrzucamy cebulkę. Podsmażamy ją na małym ogniu do miękkości.


Następnie dorzucamy pieczarki i lekko je solimy, by puściły wodę. Przykrywamy na chwilę pokrywką i dajemy im zmięknąć. Po chwili zdejmujemy pokrywkę, dodajemy zioła, sól i pieprz. Smażymy całość do całkowitego odparowania płynu.


Krokiety:
  • 4-5 parówek dobrej jakości
  • ok. 200g mozzarelli w wiórkach
  • marynowane papryczki jalapeño
  • 250g pasty z suszonych pomidorów (ok. 1 słoiczek)
  • bułka tarta do panierowania
  • 2 jajka do panierowania
  • olej do smażenia
Parówki przekrawamy na połowę lub w ok. 3/4 długości (w zależności od wielkości naleśników). Papryczki jalapeño nie są niezbędne, ale my bardzo je lubimy, dlatego do każdej porcji dodawaliśmy niewielką ilość pokrojonych na małe kawałki marynowanych papryczek.

Na talerz wysypujemy bułkę tartą, a na drugi wbijamy 2 jajka i bełtamy je widelcem. Zaczynamy składanie krokietów.

Na płaskiej powierzchni kładziemy naleśnik, równomiernie smarujemy go ok. 1 łyżką pasty z suszonych pomidorów. Układamy ok. 1-2 łyżki farszu pieczarkowego, parówkę, kilka pokrojonych papryczek oraz mozzarellę (według uznania). Całość najpierw zawijamy po bokach, a następnie rolujemy jak krokieta.





Każdy tak zawinięty krokiet równomiernie pokrywamy jajkiem, a następnie bułką tartą. Smażymy na dobrze rozgrzanym oleju do momentu aż krokiety będą złoto-brązowe.



Z podanej ilości składników wychodzi ok. 8 krokietów. Są one nawet lepsze, gdy po zawinięciu odstawicie je na kilka godzin do połączenia się wszystkich smaków.
 

Można podać je z ulubioną sałatką jako danie obiadowe lub jako przystawkę na przyjęciu. My polewamy je ketchupem i zajadamy ze smakiem, ale można do nich przygotować także sos czosnkowy lub inny na bazie jogurtu. Smacznego! 😊

Wydrukuj

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Cooking Monster , Blogger